2005-04-07 • ŻEGNAMY OJCA ŚWIĘTEGO

Aktualności

2005-04-07 – Prezydent PZHGP inż. Jan Kawaler


Razem z milionami Polaków i setkami milionów wiernych Kościoła Katolickiego na całym świecie przeżywamy głęboko i my, polscy hodowcy, odejście do wieczności umiłowanego Ojca Świętego, naszego Wielkiego Rodaka, Jana Pawła II. Jest od kilku dni tematem większości naszych codziennych rozmów, mówią o nim wszystkie polskie i światowe media, przypomina się fragmenty Jego nauczania, komentuje się i interpretuje znaczenie Jego wielkiego Pontyfikatu podkreślając przełomową rolę, jaką odegrał w dziejach Kościoła i świata, wspomina Jego otwartość i pełny miłości i oddania stosunek do ludzi . I będzie tak jeszcze bardzo długo, bo ten niewątpliwie najwybitniejszy w skali świata Człowiek XX i początku XXI wieku był zarazem kimś niezwykle bliskim każdemu z nas, zwłaszcza zaś nam, Polakom.Był i jest prawdziwym świętym naszych trudnych czasów. Coraz powszechniej nazywa się Go Janem PawłemWielkim…

Trudno do tego wszystkiego, co już o Nim powiedziano, dodać cokolwiek, żwłaszcza z pozycji wyznawców i pasjonatów naszego hobby. Jak miliony ludzi na świecie kochaliśmy Go gorąco, traktowaliśmy Go jak Ojca i słuchaliśmy jak Ojca. Skromnym , ale wymownym wyrazem takiej właśnie naszej wobec Niego postawy był zorganizowany dwa lata temu przez nasz Związek Narodowy Lot z Watykanu dla uczczenia 25- lecia Jego Pontyfikatu. Spod okien Jego watykańskiej siedziby wypuściliśmy wtedy 10 tysięcy naszych ptaków, by głosiły Polsce i światu Jego chwałę i naszą do Niego miłość…
I oto już Go nie ma między nami.Utraciliśmy ważną cząstkę siebie samych, utraciłiśmy duchowe oparcie , źródło głębokiej radości i mądrości.

Będzie nam go bardzo brakowało, tak jak będzie go brakowało milionom ludzi na całym świecie. Na szczęście zostawił nam testament – swoje mądre nauczanie.Przyrzekamy, że będziemy się w nie wgłębiać, że będziemy się usilnie i wytrwale starać, by to właśnie Jego nauczanie od dziś kierowało naszym postępowaniem, naszym życiem.

PREZYDENT
PZHGP
inż.JAN KAWALER