2005-10-05 • PO RAZ 16 NA GÓRZE ŚW. ANNY

Aktualności

2005-10-05 – STANISŁAW GAWOR


W podniosłym, ale i radosnym nastroju dziękczynienia Stwórcy i Świętemu Franciszkowi za dar, jakim jest dla nas nasze hobby i za udany sezon lotowy, przy przepięknej słonecznej pogodzie przebiegało tradycyjne, 16. już z kolei , doroczne spotkanie polskich hodowców gołębi pocztowych na Górze Św. Anny w niedzielę 2 października. Wśród ok. 3.5 tysiąca jego uczestników- w zdecydowanej większości przybyli oni z najbliżej położonych okręgów śląskich i opolskich, ale reprezentowane były omal wszystkie zakątki kraju – znalazło się także , jak zawsze, wielu krewnych i przyjaciół hodowców.



Jego „muzyczna oprawę” – to również piękna tradycja tych spotkań – i tym razem tworzyli koncertujący wspólnie członkowie tzw. orkiestr kalwaryjskich z okolicznych miejscowości, towarzyszących na codzień tak licznie przybywającym do tutejszego sanktuarium pielgrzymkom wiernych. W tym roku „wspomagała” ją ubrana w piękne stroje kapela „Krakusy”, zaproszona przez działaczy Oddziału Kraków I ( złożona z „praktykujących” hodowców i hodowczyń!).



Jak każde z dotychczasowych – także i to spotkanie miało podwójny wymiar: duchowo- religijny i towarzyski, co wydobyły i zaakcentowały końcowe wystąpienia duszpasterza naszego Związku, ks. dra Józefa Żyłki oraz Prezydenta Jana Kawalera .Ów duchowy, głębszy wymiar nadała spotkaniu porywająca homilia jednego z zakonników Sanktuarium, o.Waldemara Polczyka, przede wszystkim jednak – liturgia Mszy Św., sprawowanej przez ks. Józefa Żyłkę w koncelebrze z innymi księżmi – hodowcami oraz przyjaciółmi hodowców: ks. ks.Marianem Chomiakiem, StanisławemGawłem, Alfonsem Glancem, Jerzym Kolonem, Jerzym Kosturą,dr. Tadeuszem Michałkiem, Marianem Taturą i o. Augustynem Węgrzynem.


W jej trakcie poświęcono nowe sztandary Związkowe (Okręgu Olsztyn, oddziałów Czersk,Kraków I i Proszowice, sekcji Węgrowiec).


Najważniejszy element owego drugiego, czyli towarzyskiego wymiaru spotkaniu to wspólny obiad w Domu Pielgrzyma oraz liczne rozmowy i dyskusje w jego trakcie i po, co tym razem ułatwiała piękna i ciepła pogoda. A nawet jakby do nich zachęcała…
Spotkanie uświetniła rekordowa liczba pocztów sztandarowych.




Wystawiło je aż 94 Związkowe ogniwa, w tym : Zarząd Główny, okręgi: Bielsko- Biała,Częstochowa, Gdańsk, Katowice, Kielce, Kraków,Legnica, Nowy Sącz, Olsztyn, Opole, Opole Południe,Piotrków Trybunalski, Rzeszów, Śląsk Południe, Tarnów, Toruń, Wałbrzych, Warszawa i Zielona Góra,
oddziały: Bydgoszcz,Chełmek,Czersk,Częstochowa,Dobrzeń,Dzierzoniów, Gębin, Godów, Gorzyce, Goszowice, Góra, Kalety,Kazimierza Wlk.,Kędzierzyn- Koźle I, Kędzierzyn- Koźle II, Kluczbork, Kociewie (d. Starogard Gdański), Komprachcice, Kraków, Krosno, Lewin Brzeski, Libiąż, Lubliniec, Lyski, Łódź, Miasteczko Śląskie, Milicz, Niemodlin, Nysa, Oława, Opole II, Ostrowiec, Oświęcim, Ozimek, Pińczów, Popielów, Proszowice, Prudnik, Pruszków, Przemyśl, Pszów, Puck, Racibórz, Radzionków, Rawicz, Ruda Śląska I, Ruda Śląska II, Rudziniec,Rybnik I, Rydułtowy, Stawiski ( d. Łomża), Starachowice, Strzelce Opolskie,Tarnowskie Góry, Tomaszów Mazowiecki, Tychy, Waksmund, Wejherowo,Wodzisław Śląski, Wrocław, Zator, Zawadzkie, Żory oraz sekcje: Biskupice, Brzeszcze, Ciasna, Klucz- Olsza, Miedary, Olesno, Paniówki, Sucha Góra i Węgrowiec. Ze sztandarem przybyli też – jak co roku – hodowcy gołębi ozdobnych z Toszka.





Wyjątkowo ciepło został przyjęty najstarszy sztandar Związkowy,mający 75 lat sztandar oddziału Poznań(zobacz”Hodowca”nr.9,10)

Wystąpienie Prezydenta PZHGP JANA KAWALERA



Drodzy Przyjaciele,
Szanowni Państwo,

proszę mi pozwolić, że przy końcu tej podniosłej liturgii w Waszym imieniu – w imieniu wszystkich tak tu licznie zgromadzonych polskich hodowców gołębi pocztowych i ich rodzin – w pierwszym rzędzie złożę serdeczne podziękowania tym, którzy tym naszym Annogórskim Spotkaniom nadają od samego ich początku głęboki duchowy wymiar. Temu dzisiejszemu, szesnastemu już z kolei, także! Serdeczne „Bóg zapłać” gospodarzom tego sanktuarium, duchowym synom Świętego, z którym i my odczuwamy mocną więź, którego obraliśmy sobie za Patrona i Orędownika, a którego płynące z głębi wieków przesłanie dla całej ludzkości , przesłanie miłości do człowieka i wszelkiego stworzenia, nie straciło i nadal nie traci nic ze swojej aktualności. Dziękujemy za wkład w organizację i prowadzenie liturgicznej części i tego kolejnego Spotkania, a przede wszystkim – za mądre , trafiające do serca Słowo Boże…
Z głębi serca płynące „Bóg zapłać”składamy naszemu duszpasterzowi i współcelebrującym z nim najświętszą Ofiarę kapłanom – naszym Związkowym kolegom. Satysfakcją i radością napełnia nas to , że są z nami, od święta i na co dzień, że są , tu obecni i dziesiątki innych – częścią naszej gołębiarskiej wspólnoty, że podzielają nasze pasje –ucząc nas przy tym , za św. Franciszkiem, przyjmowania właściwej postawy wobec siebie nawzajem i naszych ulubieńców . Dziękujemy im za to , że swą kapłańska posługą upiększają i uwznioślają nasze uroczystości w sekcjach, oddziałach i okręgach. Dziękujemy również za słowa otuchy, z jakimi szli do nas w dniach wielkiej narodowej żałoby po śmierci Jana Pawła Wielkiego, którą wszyscy tak głęboko przeżywaliśmy tuż przed rozpoczęciem nowego sezonu lotowego…
Serdecznie podziękowania przekazujemy wreszcie zebranym tu orkiestrom kalwaryjskim i ich dyrygentowi. Wysoko sobie cenimy to , że spotykamy się tu z wami co roku i że co roku swoim kunsztem, coraz to doskonalszym, współtworzycie podniosły nastrój tych naszych wspólnych Spotkań ze św.Franciszkiem

Szanowne Koleżanki, Drodzy Koledzy,

a od siebie osobiście i od kierownictwa naszego Związku najserdeczniejsze podziękowania chcę złożyć Wam– hodowcom i towarzyszącym Wam członkom rodzin i znajomym –
wszystkim, którzy tu znowu, podobnie jak w latach ubiegłych, tak licznie przybyliście z całego kraju, nie bacząc na związane z tym trudy i koszty. To,że jesteśmy tu znowu, już po raz 16., w tak wielkiej liczbie , to kolejne świadectwo tego, że bardzo potrzebne nam są te doroczne Spotkania o tej porze i w tym właśnie miejscu. Bo są nam one naprawdę potrzebne! Są dla nas – co niejednokrotnie już tu stwierdzaliśmy , ale co powtórzę z mocą raz jeszcze – przede wszystkim chwilą wyciszenia po zgiełku sezonu, chwilą refleksji nad głębszym sensem tego naszego hobby, sensem, który w owym zgiełku czasem nam umyka, a o którym pamiętać powinnismy i musimy.Bo w tym naszym hobby nie chodzi przecież tylko o wynik, o sukces, choć to on wyznacza miejsce w hierarchii prestiżu i ambicji , więc się oczywiście bardzo liczy. Ale przecież liczy się tak naprawdę nie tylko to! Także, a może nawet przede wszystkim to, że to nasze hobby daje nam radość i zadowolenie, że pozwala obcować z pięknem i naturą , że zbliża nas do innych, że buduje mocną wspólnotę z podzielającymi naszą pasję, powoduje, że po prostu lubimy być z sobą.
Są też te nasze Spotkania – zwłaszcza dla tych, którzy taką potrzebę odczuwają, a odczuwa ją chyba wielu z nas – okazją do wyrażenia swej wdzięczności Stwórcy i Patronowi za to, że dana nam jest możliwość uprawiania tego hobby. Dla niektórych – niestety nie wszystkich – także okazją do wyrażenia podzięki za satysfakcje, jakie przyniósł im zakończony właśnie sezon lotowy. Są również te nasze Spotkania , to dzisiejsze także, swoistą manifestacją wielkości i siły naszego, liczącego już prawie 45 tysięcy hodowców środowiska , jednego z największych w naszym kraju, świadectwem naszej zwartości , naszej sprawności organizacyjnej. A także -przywiązania do naszych znaków, co tak dobrze oddają te dziesiątki sztandarów, jakie nam i dziś tutaj towarzyszą. Ich pocztom dziękuje szczególnie serdecznie!
Są wreszcie te nasze Spotkania okazją do wzajemnych kontaktów, do nawiązywania bądź odnawiania związków, do rozmów i wymiany poglądów i opinii. Niech i to Spotkanie, druga jego część, która się zacznie za chwilę, temu służy… Raz jeszczcze wszystkim serdecznie dziękuję. Do zobaczenia za rok!

Zdjęcia:Zdzisław Karoń