2005-11-14 • SĘDZIOWIE GOTOWI DO SEZONU

Aktualności

2005-11-14 – Stanisław Gawor


Sędziowie gotowi do sezonu

Przed nami – jak co roku o tej porze – sezon wystaw ( wierzymy, że ich zakaz wprowadzony ministerialnym zarządzeniem, wydanym w związku z zagrożeniem ptasią grypą, zostanie na czas cofnięty!).Wystawy zaś to przede wszystkim czas sędziów. Czas oraz najważniejsze pole działania : wysuwają się wtedy zdecydowanie na czoło zainteresowań nie tylko wystawiających swe ptaki hodowców, ale i całej organizacji . Zdają sobie z tego sprawę, wiedzą, że wszyscy patrzą na nich z największą uwaga i w napięciu oczekują na ich werdykt, wiedzą, ile od nich , od ich sposobu podejścia do sprawy, od ich umiejętności i obiektywizmu zależy , starają się więc jak najlepiej do tej swojej misji i fachowo i duchowo przygotować. Wyraźnie to widać na zwyczajowych kursokonferencjach – jak je nazywają – czyli na spotkaniach, jakie nieprzypadkowo organizują co roku właśnie tuż przed sezonem wystaw. Na „ kursokonferencjach „ tych dokonują podsumowania rocznej pracy zarządu swego Kolegium i Komisji Szkoleniowo- Egzaminacyjnej oraz przyjmują plan pracy na rok następny, ale przede wszystkim poszerzają i aktualizują swą wiedzę , wymieniają doświadczenia i doskonalą praktyczne umiejętności w ocenie ptaków.
Dokładnie taki program i przebieg miała też ostatnia taka „kursokonferencja”, odbyta w 12 listopada. Otwierając ją przewodniczący KS, Kazimierz Ludyga , z atencją i wielką satysfakcją powitał gości: sekretarza ZG, Romana Kalusa oraz reprezentantów podobnych do naszego Kolegium ciał związkowych z Czech ( Wacław Carbol, Zdenek Javorek i Józef Konopka ) i Słowacji ( Karol Atalowicz, Milan Druska i Daniel Dudzik), wyraził przy tym przekonanie, że obecność sędziów z bratnich organizacji gołębiarskich na edukacyjnych i doskonalących spotkaniach naszych sędziów ( i odwrotnie) stanie się już regułą. Uprzedzając tok obrad dopowiem, że takie samo przekonanie wyrazili potem w swych przemówieniach goście : Atalewicz i Konopka ( ten ostatni całkiem niezłą polszczyzną!).Obaj są w swych związkach przewodniczącymi ciał sędziowskich. Głos zabrał także R. Kalus, przedstawiając zebranym najważniejsze dziś sprawy Związku i życząc sędziom zawsze trafnych i zawsze sprawiedliwych ocen.
Sprawozdanie z rocznej pracy zarządu Kolegium złożył prowadzący obrady Kazimierz Ludyga, a z pracy Komisji Szkoleniowo- Egzaminacyjnej – jej przewodniczący,Adam Morawski. Fakt najważniejszy ze sprawozdania pierwszego : Kolegium liczy obecnie 53 członków, w tym 20 to sędziowie dyplomowani, fakt najważniejszy z drugiego: mamy dwu nowych sędziów, szkoli się dalszych 13, przy czym dwu z nich przystąpi niedługo do egzaminu końcowego. W przyszłym roku nowego cyklu szkolenia nie będzie się rozpoczynać, ale będzie się prowadzić zapisy na szkolenie, które rozpocznie się w 2007 roku.
Większej dyskusji nad sprawozdaniami nie było. Najostrzej wystąpił w jej trakcie sędzia Stanisław Klimowicz, domagając się od zarządu szczegółowego zestawienia ilości wystaw, jakie w poprzednim sezonie „obsłużył” każdy z sędziów i to zestawienia pisemnego, które – jego zdaniem – powinien otrzymać każdy członek KS. Nie ujawnił powodu takiego wniosku, ale nie ulega wątpliwości, że było nim jego przekonanie, iż w tym zakresie zarząd KS czynił jakieś manipulacje, niektórych sędziów nadmiernie preferując. Choć nie poparł go żaden z kolegów – sędziów, przewodniczący Ludyga przedstawił takie zestawienie. Wynika z niego , że rzeczywiście istnieją spore różnice co do ilości wystaw, przypadających w poprzednim sezonie na poszczególnych członków KS ( od 1 do 7). Zdaniem Edwarda Dąbrowskiego, sekretarza KS, stało się tak z powodu …regulaminu KS. Otóż daje on organizatorom wystaw p r a w o wskazania imiennie sędziego, którego chcieliby zaprosić do oceny prezentowanych ptaków, na zarząd KS nakłada natomiast o b o w i ą z e k uwzględnienia – oczywiście w miarę możliwości – tego typu sugestii. Nie jest winą zarządu, który ostatecznie desygnuje sędziów na konkretne wystawy, że na jednych organizatorzy wskazują częściej, na innych rzadziej. Wyjaśnienie przyjęto bez sprzeciwu.
W sprawozdaniach znalazł się także akapit, poświęcony współpracy na linii KS – Redakcja „Hodowcy”, a konkretnie – wyliczeniu ilości publikacji na naszych łamach autorstwa poszczególnych sędziów. Stwierdzono, że w kończącym się roku było tych publikacji znacząco mniej , niż w poprzednim i zachęcono sędziów do większej „aktywności pisarskiej”. M.in. po dyskusji przyjęto wniosek, że każdy kandydat na sędziego w toku 3 lat swego szkolenia musi obowiązkowo opublikować na naszych łamach przynajmniej jeden fachowy artykuł. Nie zaaprobowano natomiast wniosku zarządu, by opublikować w „Hodowcy” adresy i numery telefonów wszystkich członków KS, co ułatwiłoby kontakt z nimi i organizatorów wystaw i indywidualnych hodowców : nie pozwala na to niestety ustawa o ochronie danych osobowych, na coś takiego musiałby się zgodzić na piśmie każdy z osobna zainteresowany. Być może kiedyś do tego dojdzie…
Bez dyskusji przyjęto plan pracy Kolegium na kolejny rok, który zaproponował sekretarz KS, Edward Dąbrowski.
Z ogromnym zainteresowaniem przyjęli sędziowie kolejny punkt programu: wykład zaproszonego na posiedzenie prof. Piotra Szeleszczuka, który przez godzinę z ogromną – jak zwykle – swadą, ale i wyjątkową znajomością rzeczy mówił o zapobieganiu chorobom gołębi („ leczenie to ostateczność, w hodowli gołębi liczy się w pierwszym rzędzie brak chorób, a więc profilaktyka”). Znaczną część swego wystąpienia poświęcił on oczywiście najbardziej dziś palącemu tematowi : ptasiej grypie. Uspokajał : gołębie są najmniej wrażliwe, lub inaczej – najbardziej odporne na tego wirusa ( to choroba głównie ptactwa wodnego), zasadniczo nie chorują i nie mogą być źródłem zachorowań innych, a gdyby nawet – to znacznie bardziej należałoby się obawiać gołębi miejskich , daliśmy się w Polsce trochę ponieść histerii, ludzie coraz bardziej unikają jakiegokolwiek kontaktu z ptakami…Niestety, wydający zarządzenie, zakazujące treningów, wystaw i kiermaszów o tej większej odporności gołębi nie wiedzą, zarządzenie to jednak nas jako obywateli obowiązuje i musimy się do niego stosować dopóki obowiązuje. Wszystko wskazuje na to, że już niedługo…Trwające wokół ptasiej grypy dyskusje nasunęły prelegentowi pomysł, by zasugerować organizatorom seminarium, jakie prawdopodobnie i w tym roku odbędzie się dzięki „ Biowetowi” w trakcie ogólnopolskiej wystawy, by podjąć na nim temat : „gołębie a zagrożenia chorobowe hodowcy” …Sporo uwagi poświęcił też prof. Szeleszczuk sprawie dopingu: jego zdaniem już się go w Polsce tu i ówdzie stosuje. „Nie przymykajmy oczu na tę sprawę – apelował – reagujmy energicznie już teraz na wszelkie tego typu przypadki, bo w przyszłości, gdy się to zjawisko rozpowszechni, trudno będzie je z naszego Związku wyplenić”
Kolejne elementy edukacyjno – doskonalące opisywanego tu spotkania to test na znajomość problematyki hodowli i zdrowia gołębi, który wypełniali sędziowie , najlepiej wypadli wśród sędziów:Antoni Nierobisz,Krzysztof Kawaler,Zdzisław Husar, Eryk Ogaza i Teodor Kurowski a wśród kandydatów Edward Wożniak,Henryk Olek i Ryszard Komisarczyk oraz ocena kilkunastu konkretnych ptaków, dokonywana przez kolejno powoływane zespoły.Wyniki tej „próby” wypadły pozytywnie oceny były bardzo zbliżone do „oceny modelowej”,dokonanej wcześniej przez zarząd KS.
Na zakończenie spotkania ogłoszono wyniki tradycyjnego współzawodnictwa lotowego sędziów i kandydatów na sędziów. Nb. stwierdzono z ubolewaniem , że w tym sezonie niewielu miał uczestników : dokumentację swych lotów nadesłało tylko 21 sędziów i 6 kandydatów. W lotach gołębi dorosłych wśród sędziów zwyciężył Jan Klump ( wicemistrzami zostali Andrzej Kowalik i Marek Gnatek), a wśród kandydatów – Andrzej Szaton ( wicemistrzowie: Mieczysław Galica i Henryk Olek). W lotach gołębi młodych mistrzem wśród sędziów został Rajmund Duda ( wicemistrzowie: Emil Dudziński i Krzysztof Ziaja), a wśród kandydatów – Leszek Tybuś ( wicemistrzowie: Andrzej Szaton i Witold Kucharski).

Nowi sędziowie:
Krzysztof Kawaler, ur.1973, z zawodu leśnik, zatrudniony w Nadleśnictwie Bielsko- Biała,w PZHGP od 1987, lotuje w Oddziale Skoczów. Największy sukces w dotychczasowej hodowlanej karierze : wicemistrz Okręgu i mistrz Rejonu Lotowego Ziemi Cieszyńskiej w 2002 roku w mistrzostwie tradycyjnym.

Leszek Tabuś, z wykształcenia technik- elektronik, z zawodu – drukarz ( właściciel zakładu poligraficznego).Ur. w 1954, w PZHGP – od 1972, lotuje w Oddziale Gdynia. Największy dotychczasowy sukces: II wicemistrz Rejonu Lotowego Gdynia