2006-06-04 – Stanisław Gawor
W dniach 20–23 kwietnia Związek nasz gościł delegację najwyższych władz Międzynarodowej Federacji Miłośników Gołębi Pocztowych( FCI): prezydenta dra Jose Manuela Arenha Tereso (Portugalczyk), wiceprezydenta Istvana Bardosa (Wegier) oraz sekretarza Dyrektoriatu, Luca Jorisa (Belg). Towarzyszył im sekretarz Zarządu Głównego Związku węgierskiego, Atilla Petho. W charakterze tłumacza wystąpił „nasz człowiek” z Belgi, czyli Ryszard Kośnicki, pełniący od niejakiego czasu rolę nieoficjalnego łącznika między PZHGP i FCI.
Delegacja przybyła do Polski, by w imieniu FCI przekazać rodzinom ofiar oraz poszkodowanym w katastrofie na naszej Ogólnopolskiej, a także wszystkim polskim hodowcom wyrazy najgłębszego współczucia i solidarności oraz poinformować o pomocy, z jaką śpieszy nam międzynarodowa społeczność gołębiarska. Była to realizacja uchwały, jaką Dyrektoriat FCI podjął w trakcie swych obrad jeszcze w lutym. Jednym z tematów tych obrad była tragedia, którą miesiąc wcześniej dotknęła polskich hodowców. Po dyskusji podjęto wówczas decyzję, by na pomoc dla rodzin ofiar katastrofy wyasygnować ze środków własnych FCI 40 tysięcy euro, a ponadto zwrócono się do organizacji członkowskich z serdeczną prośbą o organizowanie dla nas pomocy – każda we własnym zakresie.
Swą wizytę w Polsce delegacja FCI rozpoczęła we czwartek 20 kwietnia w Krakowie, gdzie w imieniu władz Związku podejmował ją, z oddaniem pełniąc honory „gospodarza domu”, wiceprezydent Tomasz Osiński. Trzeba powiedzieć, że poza dr Tereso, który był już u nas dwadzieścia lat temu na Olimpiadzie, ale tylko kilka godzin i tylko w Katowicach, pozostali członkowie delegacji z naszym krajem osobiście jeszcze się nie zetknęli, było więc naturalne nie tylko to, że postanowiono ich podjąć właśnie w Krakowie, polskiej turystycznej wizytówce, ale także to, iż postanowiono im pokazać co cenniejsze tego miasta i okolicy atrakcje: sławny Rynek z Kościołem Mariackim i Sukiennicami, coraz popularniejszą w świecie żydowską dzielnicę – Kazimierz, liczącą 700 lat kopalnię soli w Wieliczce, a z atrakcji bardziej współczesnych – miasto rodzinne prezydenta Osińskiego, Myślenice oraz stadninę zarodową koni (ich wielkim miłośnikiem jest szef FCI) Wacława Kurowskiego w pobliskich Rzeszotarach. Słowom uznania, czy wręcz zachwytu za każdym razem nie było końca! Zwłaszcza ze strony dr Tereso, który – mówiąc najkrócej – zobaczył zupełnie inną Polskę niż ta szara i nijaka, którą zapamiętał sprzed lat. Wrażeń dopełniły kulinaria i klimat otoczenia, w jakim zjadali posiłki: wielogodzinny wieczorno-nocny pobyt w nastrojowej Kawiarni Ratuszowej na krakowskim Rynku, gościna w Celestacie, zabytkowej siedzibie Bractwa Kurkowego w Parku Strzeleckim, a także – uprzedzając tok zdarzeń – wspólny obiad z działaczami PZHGP, uczestnikami obrad Zarządu Głównego – już w Katowicach…
Szczególne wrażenie na naszych gościach wywarł pobyt we wspomnianym Celestacie, gdzie byli gośćmi honorowymi dorocznego uroczystego spotkania Bractwa Kurkowego in corpore i gdzie zetknęli się nie tylko z czcigodną i troskliwie pielęgnowaną wielowiekową tradycją w postaci strojów braci czy ich „militarnych” akcesoriów oraz innych pamiątek , ale i „polityczną” współczesnością naszego kraju w postaciach posłów, senatorów, prezydenta Krakowa, wojewody małopolskiego, marszałka sejmiku itd. itd. Gospodarz tego miejsca, szef Bractwa, a dla nas – kolega (bo hoduje gołębie pocztowe i to ze świetnymi wynikami) Leszek Gołda, który tę imprezę organizował i prowadził, naszych gości powitał serdecznie wśród najbardziej honorowych gości spotkania, jak również udekorował każdego z nich (także Ryszarda Kośnickiego) odznaką Honorowego Członka Bractwa…
Najważniejszy moment pobytu delegacji to jednak spotkanie z obradującym właśnie w Katowicach Zarządem Głównym PZHGP. Witany gorącymi oklaskami Prezydent FCI przekazał działaczom Związku, a za ich pośrednictwem wszystkim polskim hodowcom serdeczne pozdrowienia od władz Federacji, następnie zaś mówił o bólu, jakim jego osobiście (był wtedy w Rumunii) i wszystkich jego kolegów z Dyrektoriatu FCI, a także hodowców na całym świecie przejęła tragiczna wieść o katowickiej katastrofie i jej skutkach. Rodzinom ofiar i wszystkim poszkodowanym przekazał następnie raz jeszcze wyrazy głębokiego współczucia. Stwierdził też, iż jest pragnieniem i wolą FCI uczcić pamięć zmarłych w tej katastrofie polskich hodowców tablicą pamiątkową. Mówiąc o spontanicznej solidarnościowej reakcji zrzeszonych w FCI związków i federacji, o aukcjach i zbiórkach na rzecz poszkodowanych prowadzonych w Niemczech, Hiszpanii, Austrii, Holandii, na Węgrzech i kilku innych krajach członkowskich, przypomniał, że także Dyrektoriat FCI wyasygnował na ten cel 40 tys. euro i na ręce prezydenta Kawalera przekazał oficjalnie symboliczny czek na taką właśnie kwotę. Głos zabrał także wiceprezydent Bardos, ale mówił głównie w imieniu swej węgierskiej organizacji gołębiarskiej i o jej solidarnościowych działaniach. Węgrzy wyjątkowo mocno przeżyli naszą tragedię, jak to „bratankowie”, i chcieliby ją – przy pomocy FCI – jak najpiękniej upamiętnić. Zaprojektowali w tym celu i chcą wznieść w Katowicach przypominający ją potomnym statuę-pomnik. Projekt mają już gotowy, więc pan Bardos mógł go zademonstrować zebranym. Za miłe słowa, za wyrażone nam współczucie i za ową realną pomoc, z jaką przybyli do nas goście z FCI bardzo serdecznie podziękował im prezydent Jan Kawaler (a osobno także członkowie Zarządu Głównego: jeden z najbardziej poszkodowanych w katastrofie, prezes Okręgu Częstochowa, Zdzisław Karoń i prezes Okręgu Rzeszów, Augustyn Mazur), po czym zaprosił delegację i wszystkich uczestników plenarnego posiedzenia ZG do odwiedzenia miejsca, gdzie zdarzyła się tragedia, na teren Międzynarodowych Targów Katowickich.
Większość znalazła się tu po raz pierwszy od owego strasznego styczniowego dnia. Siatka, ogradzająca teren rozebranej hali – z której pozostały tylko na pamiątkę cztery wygięte słupy nośne – cały czas udekorowana kwiatami i żałobnymi epitafiami wspomnieniowymi, na kilkunastu metrach kwadratowych ziemi obok siatki – setki płonących zniczy… Dodano do nich kolejnych kilkadziesiąt, a potem w nastroju przygnębienia, smutku i żalu odmówiono wspólnie modlitwę żałobną za Zmarłych, którą poprowadził Wiesław Puchalski. Cieniom Zmarłych pokłonił się po raz ostatni nasz Związkowy sztandar…
Jose Tereso wręcza symboliczny czek Prezydentowi Kawalerowi
Istvan Bardos prezentuje zebranym projekt pomnika
Ogrodzenie przed byłą halą MTK
Hołd zmarłym hodowcą oddają członkowie ZG PZHGP oraz goście z FCI