 |
 |
Autor |
Wiadomość |
adasko
Dołączył: 20 Sty 2014
Posty: 4
|
Wysłany: Pon Sty 20, 2014 19:29
Temat postu : Dna moczanowa
|
 |
|
Witam,byłem dzis u weterynarza,który stwierdził u mojego gołabka chorobe jak w tytule,zrobił mu dwa zastrzyki i dał mi na tydzien jakis antybiotyk domięsniowy.Moje pytanie jest takie czy mozna to wyleczyc do konca,w tej chwili gołąbek kuleje na noge?Niech wypowie sie ktos kto miał podobny przypadek. |
|
|
|
|
 |
cynik
Dołączył: 07 Sty 2014
Posty: 362
Skąd: Okr. Warszawa
|
Wysłany: Pon Sty 20, 2014 19:57
Temat postu :
|
 |
|
A nie szczepiłeś przypadkiem kilka dni temu? U mnie jakieś 4-6 dni po szczepieniu kilka samców trochę kulało, nic nie robiłem, a za 2-3 dni przeszło. |
|
|
|
|
 |
adasko
Dołączył: 20 Sty 2014
Posty: 4
|
Wysłany: Pon Sty 20, 2014 20:03
Temat postu :
|
 |
|
cynik,nie szczepiłem,noga w stawie grubsza i ciepła,weterynarz stwierdził ze to dna,dał leki za 5 dyszek i powiedziałze powinno pomuc,a jesli nie to badanie krwi itp. |
|
|
|
|
 |
cynik
Dołączył: 07 Sty 2014
Posty: 362
Skąd: Okr. Warszawa
|
Wysłany: Pon Sty 20, 2014 20:43
Temat postu :
|
 |
|
Niestety nie są to dobre wiadomości. Dna moczanowa jest wynikiem pracy chorych nerek. Przyczyn choroby może być wiele, od niewłaściwej karmy, odwodnienia, stężenia niewłaściwych soli w wodzie, zatrucia preparatem odkażającym, stosowania niewłaściwych antybiotyków czy wreszcie zakażeniem wirusowym. Interwencja wet"a jest konieczna, ale Ty musisz sprawdzić wodę (ma być miękka), paszę itd. Czasami pomaga poddanie Vit.K. Leczenie może być dosyć długie. Powodzenia! |
|
|
|
|
 |
Cześ58
Dołączył: 07 Kwi 2013
Posty: 158
|
Wysłany: Pon Sty 20, 2014 21:48
Temat postu :
|
 |
|
Kolego takie objawy są również przy salmonelli stawowej,oby Weterynarz miał racje.Pozdrawiam |
|
|
|
|
 |
UFO-99
Dołączył: 26 Lut 2009
Posty: 1325
|
Wysłany: Pon Sty 20, 2014 22:21
Temat postu :
|
 |
|
58 - Może być tak jak piszesz.Obyś się mylił bo wtedy szkoda gołębi i kolegi. |
|
|
|
|
 |
witek17
Dołączył: 05 Paź 2006
Posty: 246
Skąd: Police
|
Wysłany: Pon Sty 20, 2014 22:50
Temat postu :
|
 |
|
na 90 % to nie dna i nie salmonella, inna bakteria
co robić? popatrz na tabletkę ibupromu 400 mg, kawałek wielkosci 2-3 razy wiekszy od ziarna sorga, 2 do 3 razy dziennie, dlaczego? to jest efekt alergizacji ustroju przez bakterie, trzeba zwalczac szybko zapalenie, bo sie rozrosnie i moze byc spory guzek, albo przeniesie sie na inne stawy, jak zapalenie przejdzie (o ile dał dobry antybiotyk, a prawie pewny jestem ze nie), to staw bedzie unieruchomiony, albo bedzie miał ograniczoną ruchomosc, ale gołąb będzie sobie spokojnie latał, nie traktujcie lakazry, prawnikow, weterynarzy, mechanikow, itd. jak specjalistow, smutna prawda jest taka, jak ktos nie siedzi cały czas w ksiazkach, to mało wie |
|
|
|
|
 |
cynik
Dołączył: 07 Sty 2014
Posty: 362
Skąd: Okr. Warszawa
|
Wysłany: Pon Sty 20, 2014 22:53
Temat postu :
|
 |
|
Raczej nie ma się czego cieszyć. Dna moczanowa u ptaków występuje w dwóch postaciach. Jedna, tzw. wewnętrzna, atakująca narządy wewnętrzne jest w 100% śmiertelna, druga objawiająca się zgrubieniami stawów, guzami na nogach i skrzydłach jest w niewielkim procencie uleczalna, ale nie całkowicie wyleczalna. Na nieszczęście może przenosić się na młode powodując zamieranie już w jajku. Zapadają na tę chorobę ptaki trzymane w klatkach, często chorują na nią papugi, bażanty itp. ptaki ozdobne. Tak, że na Twoim miejscu adasko zastanowiłbym się, czy gra jest warta świeczki. Może lepiej usunąć i zaopiekować się pozostałymi? |
|
|
|
|
 |
witek17
Dołączył: 05 Paź 2006
Posty: 246
Skąd: Police
|
Wysłany: Pon Sty 20, 2014 23:05
Temat postu :
|
 |
|
swiat idzie do przodu, bakterie, wirusy i weterynaria tez (ta ostatnia wyraznie wolniej :( naczytaliscie sie ksiązek sprzed poł wieku
weterynarz powinien wstrzyknac sterydy do stawu, likwidują stan zapalny najsilniej, ale ibuprom tez jest niezły, moim pomagało smarowanie chorego stawu mascią ichtiolową, ma tę własciwosci ze składniki przenikają trochę przez skorę i zabijają bakterie i leczą stany zapalne, dostawały tez mocne antybiotyki, a jak wrzod się otworzy, to najlepsze rozwiązanie, bo wtedy mozna oczyscic, a jak nie to masa się zwłokni i unieruchomi staw
gołębie to tacy doskonali nosiciele paskudztw, pusci ktoz z 500 km i taki chory gołąb (jak w ogole mozna chore puszczać? a podlotki z zołtymi piorkami jeszcze??? :(( przyleci na moj dach, walnie pare razy i nową, niemiejscową zarazę mam gotową |
|
|
|
|
 |
jaro0106
Dołączył: 19 Sty 2006
Posty: 421
Skąd: Śląsk
|
Wysłany: Wto Sty 21, 2014 7:41
Temat postu :
|
 |
|
Na podstawie zgrubienia stawu u gołębia stwierdzić że to dna moczanowa to prawie mistrzostwo świata. Ale o czym my tu mówimy jak ostatnio mi hodowca wysłał wyniki badań na których stwierdzono w kale spore ilości candida albicans i labolatorium to interpretuje jako nadmierne podawanie zakwaszaczy oraz probiotyków. |
|
_________________ www.taubenmedik.pl |
|
|
 |
adasko
Dołączył: 20 Sty 2014
Posty: 4
|
Wysłany: Wto Sty 21, 2014 9:17
Temat postu :
|
 |
|
Witam,panowie nie wiem czy to jakies pocieszenie,ale owy weterynarz jest takze zapalonym hodowcą,wiec mam nadzieję ze dobrze zdiagnozował chorobę.Dzięki za rady. |
|
|
|
|
 |
cynik
Dołączył: 07 Sty 2014
Posty: 362
Skąd: Okr. Warszawa
|
Wysłany: Wto Sty 21, 2014 12:15
Temat postu :
|
 |
|
Witam!
adasko! Uważam, że warto ufać diagnozom weterynarza. Gołębie hoduję praktycznie od urodzenia (64 lata)-miał je mój ojciec, a lotuję od 1980r. Od początku weterynarz ma opiekę nad moimi ptakami i jeszcze nie zdarzyło się aby jakaś choroba zapanowała w moim gołębniku. Mam do Ciebie prośbę, byś poinformował nas o przebiegu i skutkach leczenia-dla naszego dobra. |
|
|
|
|
 |
PL-45
Dołączył: 09 Paź 2013
Posty: 303
|
Wysłany: Wto Sty 21, 2014 12:59
Temat postu :
|
 |
|
cynik. jesli mnie pamiec nie myli to w latach 80-tych jak pytales weterynarza na temat choroby golebia to nie wiele wiedzial , na krecka mowil wirusowe zapalenie opon mozgowych i najlepszym lekarstwem bylo skrocic go o glowe , innych chorob nie pamietam.-i najchetniej w tedy skrucil bym o glowe weterynarza !!! |
|
|
|
|
 |
hub5e
Dołączył: 31 Gru 2013
Posty: 21
|
Wysłany: Wto Sty 21, 2014 13:20
Temat postu :
|
 |
|
cynik napisał: | Raczej nie ma się czego cieszyć. Dna moczanowa u ptaków występuje w dwóch postaciach. Jedna, tzw. wewnętrzna, atakująca narządy wewnętrzne jest w 100% śmiertelna, druga objawiająca się zgrubieniami stawów, guzami na nogach i skrzydłach jest w niewielkim procencie uleczalna, ale nie całkowicie wyleczalna. Na nieszczęście może przenosić się na młode powodując zamieranie już w jajku. Zapadają na tę chorobę ptaki trzymane w klatkach, często chorują na nią papugi, bażanty itp. ptaki ozdobne. Tak, że na Twoim miejscu adasko zastanowiłbym się, czy gra jest warta świeczki. Może lepiej usunąć i zaopiekować się pozostałymi? |
cynik, z resztą gołebi jest ok tylko własnie ten jeden utykał i podnosił noge.Ja wiem ze najprosciej jest łeb ukrecic,ale chodzi oto ze to jest jeden z najlepszych moich gołębi,wiec musze dac mu szanse.W poniedziałek 27 jade z nim na kontrol i dam znac czy cos sie polepszyło. |
|
|
|
|
 |
PL-45
Dołączył: 09 Paź 2013
Posty: 303
|
Wysłany: Wto Sty 21, 2014 13:32
Temat postu :
|
 |
|
czy ktost tu jest pijany?czy tak mi sie wydaje??? |
|
|
|
|
 |
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Plików Cookies. Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do plików cookies w Twojej przeglądarce.
|
|