Autor |
Wiadomość |
zbigniew55
Dołączył: 28 Sty 2007
Posty: 3
|
Wysłany: Czw Paź 04, 2007 17:38
Temat postu : Biegunka
|
 |
|
Jestem młodym hodowca i prosze o pilna pomoc.Moje młode gołebie maja wodnisty kał,czasem z zielonkawymi nitkami, sa osowiale,pija duzo wody.Nie wiem co robic a tym bardziej czym to leczyc!! Byly szczepione młode sarmovilem.Prosze o pilna odp!! z Gory dziekuje |
|
|
|
|
 |
mati275
Dołączył: 20 Cze 2007
Posty: 410
Skąd: okolice Radomska
|
Wysłany: Czw Paź 04, 2007 18:15
Temat postu : Re: Biegunka
|
 |
|
witam kol. zbigniew55 podaj im kawe zbożową albo węgiel w tabletce powinno pomóc................pzdr:) |
|
|
|
|
 |
Monika
Dołączył: 22 Kwi 2006
Posty: 10
Skąd: Polska
|
Wysłany: Czw Paź 04, 2007 19:50
Temat postu :
|
 |
|
kawe to mozesz ty mati275 wypic i na to wegiel Kolego nie czytaj glupot i idz do dobrego lekarza wet on Ci powinien pomoc |
|
|
|
|
 |
dariusz0426
Dołączył: 25 Sty 2006
Posty: 254
|
Wysłany: Pią Paź 05, 2007 9:44
Temat postu :
|
 |
|
Mamy nowego eksperta, no no, ale czemu od razu rady w formie obrazy? Bez tego się nie da? Kolego czy też koleżanko ( nie wiem :) ) Moniko, wyhamuj lekko. |
|
_________________ Potrzebujesz porady, szukasz informacji? zapraszam na www.pzhgp0426.rew.pl |
|
|
 |
Monika
Dołączył: 22 Kwi 2006
Posty: 10
Skąd: Polska
|
Wysłany: Pią Paź 05, 2007 10:06
Temat postu :
|
 |
|
kolego Mariuszu 426 ja nikogo nie obrazalem tylko jak sie pyta mlody hodowca to mu odpowiedzialem .ze tylko moze pomoc lek. wet |
|
|
|
|
 |
Piotrek0171
Dołączył: 24 Wrz 2007
Posty: 1377
|
Wysłany: Pią Paź 05, 2007 11:16
Temat postu :
|
 |
|
musisz koniecznie isc do weterynarza poniewaz u takiego gołebia moze wystapic odwodnienie i wtedy on zdechnie |
|
|
|
|
 |
mati275
Dołączył: 20 Cze 2007
Posty: 410
Skąd: okolice Radomska
|
Wysłany: Pią Paź 05, 2007 12:40
Temat postu :
|
 |
|
koleżanko moniko niębądz taka do ptrzodu bo cie sznuruwki wyprzedzą pzdr:) |
|
|
|
|
 |
witek17
Dołączył: 05 Paź 2006
Posty: 246
Skąd: Police
|
Wysłany: Pią Paź 05, 2007 13:54
Temat postu :
|
 |
|
nieustannie piszę (nie tylko ja!), gołebie muszą być absolutnie zdrowe przed szczepieniem, czyli najpierw robimy kurację antybiotykami, a dopiero potem szczepimy, ta biegunka to efekt szczepienia, choroby w formie utajonej ujawniły się
teraz antybiotyki są raczej konieczne, oczywiście polecam wizytę u weterynarza, ale wiem jak trudno znaleĽć takiego, który zna się na gołębiach, znalazłem szybko, potem niestety weterynarz poważnie zachorował, znowu szukałem, tym razem długo
Tylosulfan przez pięć dni powinien pomóc, potem koniecznie odbudowa prawidłowej flory jelit (świeży, dobrej marki jogurt)
receptę podałem, ale nadal proponuję poszukać dobrego weterynarza |
|
|
|
|
 |
Monika
Dołączył: 22 Kwi 2006
Posty: 10
Skąd: Polska
|
Wysłany: Pią Paź 05, 2007 14:16
Temat postu :
|
 |
|
kolego mati 275 zachowujesz sie jak smarkacz
ja napewno jestem duzo starszy od Ciebie ja nigdy cie nie obrazalem a ty mnie obrazales Kazdy ma swoja ksywe i ja mam taka a tobie wara do niej Podalem CI numer telefonu to trzeba bylo sprawdzic i przekonac sie kim ja jestem MONIKA |
|
|
|
|
 |
dariusz0426
Dołączył: 25 Sty 2006
Posty: 254
|
Wysłany: Pią Paź 05, 2007 16:19
Temat postu :
|
 |
|
Z tym, aby podać od razu Tylosulfan, to byłbym raczej ostrożny. To bardzo silna kombinacja Tylozyny i Sulfadymidyny sodowej, która w okresie gdy układ odpornościowy gołębia jest osłabiony tworzeniem przeciwciał, może spowodować całkowity zanik bakterii odpowiedzialnych za utrzymywanie flory(szczepów bakterii) w stanie równowagi. Najlepiej nie antybiotyk a naturalne preparaty. Zresztą probiotyki, aminokwasy, elektrolity etc lepsze od niewiadomo jakiego antybiotyku. Antybiotyk stosujemy WYَCZNIE jako lek ostateczny - po konsultacji z weterynarzem. No i badania, ważniejsze niż się niejednemu wydaje - to nie strata pieniędzy a oszczędność - mniej leków - mniej karmy - zdrowe gołębie - zadowolenie hodowcy ...... itd itd. |
|
_________________ Potrzebujesz porady, szukasz informacji? zapraszam na www.pzhgp0426.rew.pl |
|
|
 |
mati275
Dołączył: 20 Cze 2007
Posty: 410
Skąd: okolice Radomska
|
Wysłany: Pią Paź 05, 2007 16:56
Temat postu :
|
 |
|
kol.monika po 1 czy ja pisze głupoty podawałem kawe zbozową gołębią chorym i im pomagało po 2 smarkacz to jestes ty albo nazwij sobje kogos zrodziny ...pzdr wszystkich oprucz moniki :) |
|
|
|
|
 |
Zjak
Dołączył: 04 Sty 2007
Posty: 69
Skąd: Lublin
|
Wysłany: Pią Paź 05, 2007 18:13
Temat postu :
|
 |
|
I po co doszczekujecie się między sobą jak szczeniaki. Każdy chce się uważać za wybitnego hodowcę, a zachowanie szczeniackie. Nie zdajecie sobie z tego sprawy, że wszyscy macie rację.
Pewnie tego nie wiecie, ale ludzie na wsi 30, 40 i więcej lat temu nie mieli pod reką antybiotyków na każde kichnięcie czy sraczkę u zwierząt czy u siebie, a właśnie stosowali środki i sposoby wypróbowane przez dziesiątki lat.
I właśnie przy biegunkach u prosiąt, kurcząt itp. stosowali kawę zbożową lub prażony na patelni jęczmień, tartą cegłę, suszone czarne jagody, zmielony węgiel drzewny, tatarak itp. To samo stosowali u siebie i u dzieci przy zaburzeniach przewodu pokarmowego. Do tego dochodziło jeszcze zsiadłe mleko jako uzupełnienie korzystnej mikroflory przewodu pokarmowego.
Ale nikt nie wspomina o sulfaquanidynie jako sulfonamidzie, który działa tylko na jelita i nie wchłania się z przewodu pokarmowego.
Natomiast niektórzy od razu wytaczaśśśąąąąąąąj? ciężkie działa antybiotyków o szerokim spektrum działania, żeby od razu osłabić cały organizm.
Kto? napisał o dobrym jogurcie tzn. jakim? chyba takim, w którym nic nie ma żywego, bo ma trwało?ć miesi?c lub dłużej. Ale nikt nie wspomniał o lakcidzie lub trilaku, które można kupić w aptece bez recepty i wła?nie te specyfiki uzupełni? na pewno zniszczon? florę jelitow? i doprowadz? do równowagi mikroflory jelitowej.
Apeluję o trochę rozs?dku i poszanowania wzajemnego.
Pozdr. |
|
|
|
|
 |
mati275
Dołączył: 20 Cze 2007
Posty: 410
Skąd: okolice Radomska
|
Wysłany: Pią Paź 05, 2007 18:26
Temat postu :
|
 |
|
kol.zjak w jaki sposub podac ten jogurt naturalny na karme bo niewiem.pzdr:) |
|
|
|
|
 |
power41
Dołączył: 16 Sty 2006
Posty: 226
Skąd: 0399
|
Wysłany: Pią Paź 05, 2007 19:09
Temat postu :
|
 |
|
polewasz kilka łyżek jogurtu na karmę i mieszasz :D no ty by było na tyle |
|
|
|
|
 |
dariusz0426
Dołączył: 25 Sty 2006
Posty: 254
|
Wysłany: Pią Paź 05, 2007 19:09
Temat postu :
|
 |
|
Kolego Zjak, co do Lakcidu, to należy pamiętać że to kultury bakterii dla ludzi, nie gołębi. Oczywiście lepsze to niż stary jogurt, nawet sam czasami stosuję Lakcid jak mi zabraknie właściwych środków. Ale po co eksperymentować skoro na rynku - i u weta można kupić wyselekcjonowane kultury bakterii gołębich. Na naszym rynku jest kilka bardzo dobrych preparatów Columbowet'u ( I NIE TYLKO) i stosowanie ich jest na prawdę zasadne. Co do kawy, węgla etc. to zgadzam się również. Zauważcie, jak chętnie gołębie uzupełnieją swoje braki np. węglem drzewnym - tym który używamy do grillowania. Drobne resztki wystarczy wysypać do naczynia w gołębniku, a znikną w oka mgnieniu. Tak samo tarta stara czerwona cegła. Natura ma wiele do zaoferowania naszym gołębiom. Nawet kontrowersyjni Kulbaccy mają wiele racji w stosowaniu produktów naturalnych. Co do składu, sposobu i ilości nie wypowiadam się czy robią słusznie czy nie bo to sprawa indywidualna. Co dla jednego jest dobre, drugiemu, może zaszkodzić - podane nieco inaczej. Więc co do całej chemii - ograniczania do maksimum to się pod Kulbackimi podpisuję. Co do sposobu przekazu - mam swoje zdanie. Pozdrawiam. |
|
_________________ Potrzebujesz porady, szukasz informacji? zapraszam na www.pzhgp0426.rew.pl |
|
|
 |
|