2006-03-10 – ZG PZHGP
Polski Związek Hodowców Gołębi Pocztowych wspiera aktywnie działania Komisji Weterynaryjnej FCI. W pracach tej Komisji w październiku 2005 roku uczestniczył Prezydent PZHGP, a w miesiącu listopadzie przekazano kwotę 5000 Euro na pokrycie kosztów prowadzonych działań lobbingowych w Parlamencie Europejskim.
Poniżej publikujemy wystąpienie FCI z dnia 24.01.2006 roku do Komisji Wspólnotowej UE.
Bruksela, 24 stycznia 2006 r.
Do
Komisji Wspólnotowej UE
Członków Parlamentu Europejskiego
Dotyczy: Oceny ryzyka przenoszenia zjadliwej zarazy drobiu /ptasiej grypy/ przez gołębie pocztowe
Wielce Szanowny Panie Pröll,
W dniu 20 grudnia 2005 roku Rada Unii Europejskiej podjęła uchwałę zmieniającą dyrektywę, uchylającą dyrektywę Rady nr 92/40/EWG na temat wspólnie podejmowanych środków prewencji i kontrolowania zarazy drobiu.
Środki wspólnotowe podejmowane dotąd przeciwko zarazie drobiu zostały zaktualizowane celem stosowania lepszych metod zapobiegania i kontroli przypadków występowania ognisk ptasiej zarazy, a także zredukowania ryzyka utraty zdrowia, nakładów finansowych i strat gospodarczych, jak również negatywnego wpływu tej choroby na społeczeństwo jako całość. W tej zaktualizowanej dyrektywie szczególną uwagę poświecono gołębiom pocztowym. Zmieniona dyrektywa stanowi, że na podstawie dokonanej oceny ryzyka zezwala się na obloty gołębi pocztowych w obrębie stref chronionych i stref strzeżonych, o ile nie podjęte zostaną odpowiednie decyzje.
Za pośrednictwem niniejszego pisma Międzynarodowa Federacja Hodowców Gołębi Pocztowych – FCI pragnie wesprzeć odpowiednie władze krajowe państw członkowskich Unii Europejskiej jak również innych krajów przy dokonywaniu oceny istniejącego ryzyka.
FCI jako międzynarodowa organizacja hodowców gołębi pocztowych, licząca 623 000 członków z 57 krajów, jest organizacją reprezentującą poszczególnych hodowców poprzez ich narodowe organizacje zrzeszające hodowców gołębi pocztowych.
Ryzyko przenoszenia zarazy drobiu przez gołębie pocztowe
Historycznie rzecz ujmując gołębie pocztowe /Columbia livia/ uważane są za odporne na wirusy zarazy drobiu, a w przeprowadzonych badaniach eksperymentalnych trudno było znaleźć i udowodnić infekcję u laboratoryjnie zakażonych gołębi.
Do roku 2004 nie istniały żadne dowody na to, że gołębie zainfekować można było zarazą drobiu poprzez wirus szczepu H5 lub H7. B. Pamigrahy et al. /1996/ zainfekował gołębie
w badaniach eksperymentalnych wysoce patogennym wirusem zarazy drobiu /HPAI/ i mało patogennym wirusem zarazy drobiu /LPAI/ podtypu H5 N2 jak również HPAI H7N7 oraz LPAI H7N1 metodą kropelkową do otworów nosowych oraz dożylnej iniekcji, a także poprzez kontakt z zarażonym ptactwem.
Do wybuchu choroby lub serokonwersji (zniknięcia antygenu wirusowego z surowicy)
u żadnego z zainfekowanych ptaków nie doszło i jedynie wymaz z gardła, który został zrobiony trzeciego dnia u jednego zainfekowanego gołębia wirusem LPAI H7, zawierał wirus, co autorzy eksperymentu uznali za resztkę szczepionki. W podobny sposób Perkins
i Swayne nie mogli stwierdzić u gołębi przypadków uwalniania się wirusów choroby lezji lub serokonwersji u gołębi, którym donosowo wszczepiono wirus HPAI H5N1.
W przeprowadzonym przez W. Shella eksperymentach (2004), w których należało ocenić,
w jak dużym stopniu wirus HPAI H7N7 odpowiedzialny był za ogniska choroby w roku 2003, w Holandii stwierdzono, że gołębie nie zaraziły się wirusami. Przy do nosowym zaaplikowaniu pojedynczym gołębiom wirusów nie doszło do żadnych przypadków ich uwalniania się czy też objawów klinicznych lub serokonwersji.
T. M. Ellis et al. (2004) wyizolował wirus H5N1 u nieżywego gołębia, który znaleziony został podczas ataku ognisk zarazy drobiu w Hongkongu w roku 2002, w strefie kwarantannowej. Nie istnieją jednakże żadne dowody na to, że gołąb ten padł w wyniku zarazy drobiu, bowiem jedynie wymaz z odbytu dał pozytywny wynik wykazując obecność wirusa. U jednego nieżywego wróbla w tym samym dniu stwierdzono obecność wirusa zarazy drobiu, podczas gdy u pozostałego ptactwa z tej strefy kwarantannowej, gdzie pobierane były próbki; 57 wymazów z odbytu należało do gołębi, a 233 próbki zebrano ze środowiska, przy czym przeprowadzone testy dały wynik negatywny jeśli chodzi o obecność wirusów. Sam wynik całego testu został oceniony krytycznie.
Istnieje ponadto niepublikowana praca D.E Swayna, który w badaniach laboratoryjnych zainfekował gołębie azjatyckimi szczepami wirusa H5N1. Niektóre z tych gołębi miały być nie w pełni odporne na wirus. Jak się jednak okazało w przeprowadzonych badaniach laboratoryjnych zastosowano tak wielkie ilości wirusa, z którymi w normalnych warunkach środowiskowych praktycznie gołębie się nie spotykają.
Z powyższych danych wynika, że mało prawdopodobnym jest, aby gołębie mogły być zainfekowane wirusem zarazy drobiu, w związku z czym stanowią minimalne zagrożenie patrząc pod kątem możliwości przenoszenia wirusa w terenie. Z całą pewnością gołębie nie mogą służyć jako rezerwuar wirusów zarazy drobiu.
Hodowla gołębi
Gołębie pocztowe hoduje się w specjalnie do tego celu przygotowanych gołębnikach, które są całkowicie oddzielone od drobiu i innego ptactwa (przeważająca większość hodowców gołębi pocztowych trzyma tylko ten gatunek ptactwa) raz lub dwa razy dziennie gołębie są wypuszczane przez godzinę na codzienny trening. W tym czasie sprząta się w gołębniku,
a gołębie krążą wokół niego. Po odbyciu treningu gołębie są karmione, a następnie zamykane w gołębniku na resztę dnia.
Transportowanie gołębi
Gołębie przewożone są w specjalnie do tego celu zaprojektowanych samochodach z kabiną, przy czym wykorzystuje się je wyłącznie dla przewozu gołębi pocztowych, a nie dla innego gatunku ptactwa. Wodę i karmę gołębie otrzymują w kabinie pojazdu.
Współzawodnictwo lotowe
Gołębie pocztowe w czasie lotów powrotnych pokonują odległości od 50 kilometrów aż do znacznie dłuższych dystansów. W trakcie sezonu lotowego co tydzień lub dwa gołębie są przewożone do miejsca wypuszczenia. Gołębie wypuszczone ze wspólnego startu powracają do macierzystych gołębników z prędkością od 60 do 100 km/h w zależności od kierunku wiatru. Za wyjątkiem lotów na długich dystansach, gołębie powracają do macierzystych gołębników w dniu, w którym zostały wypuszczone. Z reguły nie robią podczas swej drogi żadnych postojów. Do klatek w kabinie wkładane są tylko te ptaki na lot, które są w dobrej kondycji i dobrym stanie zdrowia, co podlega kontroli przez osoby za to odpowiedzialne, należące do lokalnych związków.
Podsumowanie:
Gołębie pocztowe ( Columbia livia) nie służą jako potencjalny rezerwuar dla zarazy drobiu
i jest bardzo mało prawdopodobnym, aby mogły zostać zainfekowane jej wirusami. Ryzyko, że choroba zostanie przeniesiona przez gołębia biorącego udział w locie, jest minimalne
i niegodne uwagi.
W związku z powyższym ocena ryzyka wymieniona w dyrektywie Unii Europejskiej powinna brzmieć następująco: gołębie pocztowe nie stanowią żadnego zagrożenia jeśli chodzi
o przenoszenie wirusów zarazy drobiu, a loty mogą rozpocząć się jak zawsze w marcu, niezależnie od tego, czy drób objęty zostanie nakazem zastosowania środków prewencyjnych.
Prosimy zauważyć, że gołębie pocztowe zgodnie ze zmienioną dyrektywą nie należą do drobiu.
Chociaż nie istnieje żadne zagrożenie przenoszenia zarazy drobiu przez gołębie pocztowe, proponujemy hodowcom przyjąć następujące dodatkowe środki ostrożności:
– do 1 czerwca 2006 gołębie pocztowe nie będą uczestniczyły w lotach na wyjątkowo długich dystansach;
– w lotach mogą brać udział tylko te gołębie, które są trzymane w izolacji od innych ptaków;
– zakazuje się dopuszczania do lotów gołębi, które trzymane są w otwartych gołębnikach (z których przez cały dzień gołębie mogą dowolnie wylatywać
i powracać).
W przypadku gdyby mieli Państwo jeszcze jakieś pytania, jesteśmy oczywiście do Państwa dyspozycji pod następującym adresem:
Fédération Colombophile Internationale
Rue de Livourne 39, B-1050 Bruxlles
Dr. J.M.A. Tereso H. Menzel
Prezydent FCI Przewodniczący
Komisji Weterynaryjnej FCI