2008-12-06 – Stanisław Gawor
Przez trzy miesiące nie prezydent , a p.o.prezydenta! * 21 lutego – NKWZD * Pożyczki zaakceptowane , więcej ich nie będzie * Z finansami – jak zwykle – znakomicie * Kontrowersje wokół Regulaminu Lotowo- Zegarowego i Kolegium Sędziów * Lechosław Grzyb – przewodniczącym GKD, Stanisław Pawlica – wiceprzewodniczącym
W sobotę 29 listopada odbyło się Chorzowie kolejne posiedzenie Zarządu Głównego naszego Związku z udziałem prezesów tych okręgów , które nie mają swej personalnej reprezentacji w jego centralnych władzach . Posiedzenie zwyczajowe – bo jedno z tych dwu w roku , jakie nakazuje Statut – ale niezwykłe , co widać było od samego początku . Oto – po raz pierwszy od prawie 10 lat ! – za stołem prezydialnym nie pojawił się prezydent Związku , Jan Kawaler ! Z kilkuminutowym opóźnieniem posiedzenie otworzył jego pierwszy zastępca , wiceprezydent ds. organizacji lotów , Zygmunt Maśnica. A powitawszy zebranych w następnym zdaniu poinformował ich , że Prezydium ZG otrzymało pismo od prezydenta Kawalera , w którym składa on i uzasadnia swą rezygnację z pełnionej przez siebie od prawie 10. lat funkcji , po czym odczytał owo pismo ( zob. obok).
Trzeba powiedzieć , że wywarło ono mocne wrażenie , ale szoku nie było , jako że taki swój zamiar Jan Kawaler zgłosił przecież już dwa miesiące wcześniej , w trakcie obrad Nadzwyczajnego Zjazdu Delegatów , o czym pisałem w numerze listopadowym . Powiedziałbym , że był jednak pewien rodzaj zdziwienia , a w przypadku kilku uczestników posiedzenia – nawet zaskoczenie. Bo choć o zamiarze wiedzieli i niby brali pod uwagę taką ewentualność , to zdaje się przyjechali jednak w przekonaniu , że do jego spełnienia nie dojdzie . Takie było zresztą – dopowiedzmy – i przekonanie większości „internetowych opozycjonistów”, którzy na prywatnych portalach tę sprawę pracowicie „obrabiali” całe dwa miesiące , w sposób – ogólnie , a delikatnie rzecz nazywając – raczej mało dla Jana Kawalera życzliwy…
W krótkiej dyskusji nad tą sprawą zabierali głos głównie szefowie okręgów . Jan Życiński , a potem Wiesław Chyła i Marian Palec zaprezentowali opinię , sprowadzającą się do tego , że ich zdaniem to wymuszona , a zupełnie niepotrzebna , więcej – szkodliwa dla Związku decyzja . „Wszyscy jesteśmy trochę temu winni”– konkludował Życiński i postulował , żeby kancelaria prawna , którą Prezydium wynajęło , by broniła w sądzie Związku przed oskarżeniami prezydenta Chorzowa , została zobowiązana także do obrony Jana Kawalera . Chyła uważa , że Jan Kawaler nie powinien się tak bardzo przejmować tym , co mówią i piszą niechętni mu internauci , a w ogóle to tym ostatnim , zwłaszcza tym szczególnie agresywnym , należałoby wytoczyć procesy za oczernianie i szkalowanie nie tylko Prezydenta , ale i Związku . Palec uznał tychże za „czarne owce”. Wojciech Handerek uważa , że jeśli prezydent Chorzowa tak „nęka” Związek i Kawalera , to trzeba przenieść jego siedzibę , nie musimy jej przecież mieć w Chorzowie , są bardziej przyjazne miejsca . Dodatkowy powód rezygnacji Kawalera ujawnił w odpowiedzi na te głosy Maśnica : to poważna choroba serca , której się nabawił , a której leczeniu stres, jakiemu jest poddawany , raczej nie pomaga . Zabierał też w tej sprawie głos Roman Kalus ( „to , co Kawaler przechodzi w ostatnim okresie , jest po prostu nie do zniesienia , uszanujmy jego decyzję” ) oraz Piotr Zdanowicz ( „trzeba nam tę rezygnację przyjąć , składa ją poważny człowiek , wie co i dlaczego robi , po jego odejściu trzeba podjąć rozmowy z prezydentem Chorzowa, spróbować się z nim dogadać, a nie walczyć”) .
Po tej wymianie zdań uznano ostatecznie , że Jan Kawaler ma do tej swojej decyzji pełne prawo i jego rezygnację w głosowaniu przyjęto przy jednym głosie wstrzymującym się.
A kierując się sugestią , zawartą w jego rezygnacyjnym piśmie , prowadzący obrady poddał następnie pod dyskusję zaproponowany przez niego termin zwołania Nadzwyczajnego Zjazdu , który wybierze nowego szefa Związku . Innych propozycji w tej mierze nie zgłoszono . Uznano więc , że sobota 21 lutego 2009 to data najodpowiedniejsza z punktu widzenia Związkowego kalendarza , przy tym pozwala zachować statutowy wymóg trzech miesięcy .
I kolejna sprawa , też zasugerowana w piśmie Kawalera: komu , dokładniej – któremu z wiceprezydentów powierzyć obowiązek kierowania organizacją przez te trzy najbliższe miesiące ? Naturalnym kandydatem jawił się tu zebranym oczywiście Zygmunt Maśnica , nie tylko wiceprezydent , ale i p i e r w s z y zastępca dotychczasowego szefa Związku . Zdaniem jednak prezesa Okręgu Rzeszów i członka ZG , Augustyna Mazura , dobrze byłoby , by zebrani mogli skorzystać z prawa wyboru , więc zaproponował , by pełnienie obowiązków prezydenta powierzyć wiceprezydentowi Tomaszowi Osińskiemu i by wyboru między oboma kandydatami do tej funkcji dokonać w trybie tajnym . Osiński nie zgodził się jednak na kandydowanie , a w uzasadniającym swą decyzję dłuższym wystąpieniu mówił z goryczą o tym , co się w Związku aktualnie dzieje : walczą z nim także , o dziwo , niektórzy delegaci na Zjazd ,a nawet niektórzy członkowie ZG . W konkluzji zaapelował o porządek w organizacji , a do prezesów okręgów – o powściąganie krytykantów …
Wobec braku alternatywy zarządzono głosowanie jawne, a w jego wyniku pełnienie obowiązków szefa Związku powierzono Zygmuntowi Maśnicy ( wszyscy za , wstrzymał się zainteresowany ) . Dziękując potem za zaufanie stwierdził , że zdaje sobie sprawę z ogromu stojącego przed nim wyzwania , a i tego , że podołać mu bez pomocy i współpracy członków Zarządu i prezesów okręgów nie będzie mógł , więc o tę pomoc się zwrócił .
Teraz już przystąpiono do realizacji przesłanego uczestnikom zebrania wcześniej porządku dnia ( rezygnacji Kawalera w nim nie było!) . Został on uzupełniony o sprawy wniesione przez Andrzeja Kowalika ( dlaczego Prezydium ZG unieważniło decyzje ostatniej „kursokonferencji” Kolegium Sędziów ?) , Krystian Bednorz ( omówienie Lotu Narodowego z Ostendy) i Andrzej Warchoł z Okręgu Tarnów ( zasadność list rejonowych przy lotach kat. A) .
Na początku , jak zwykle , sekretarz ZG , Roman Kalus , poinformował o bieżących decyzjach Prezydium ZG , podjętych od ostatniego posiedzenia ZG i poprosił Zarząd o ich zaakceptowanie . Były to , jak zwykle , decyzje o charakterze porządkowo – organizacyjnym i finansowym . Najważniejsze z nich to pożyczki dla oddziałów i okręgów ( 30 tys. zł dla Oddziału Nowy Sącz, 25 tys. dla Okręgu Płock, po 20 tys. dla oddziałów: Ostróda i Lisowice, 10 tys. dla Okręgu Kalisz – to już ostatnie pożyczki , zawiesza się je na dwa lata , bo trzeba gromadzić środki na „naszą” Olimpiadę” ) . Postanowiono też m.in. : *do oceny gołębi na najbliższej Olimpiadzie w Dortmundzie wydelegować Andrzeja Kowalika , * powołać Komitet Organizacyjny Wystawy Ogólnopolskiej ( na czele – Jan Kawaler ), *na tęże Wystawę zaprosić oficjalne delegacje związków z : Czech , Niemiec ,Słowacji , Ukrainy i Węgier ,* wynająć kancelarię adwokacką do reprezentowania Związku w sądowym sporze z prezydentem Chorzowa , * wystosować listy z gratulacjami i życzeniami dla obchodzących jubileusze oddziałów: Czechowice –Dziedzice, Opole II i Pszczyna , * przedstawić Zarządowi do decyzji kandydatury do odznaczenia medalem „Za wybitne osiągnięcia w rozwoju PZHGP”, * podnieść stawki honoraryjne za publikacje w „Hodowcy” . Wszystkie decyzje swojego Prezydium Zarząd Główny przyjął do akceptującej wiadomości bez żadnych uwag .
Kolejny punkt porządku obrad to sprawy organizacyjne . W tym względzie rozpatrzono i po dłuższej lub krótszej dyskusji rozstrzygnięto kilka spraw , jakie nastręczyło życie organizacji . Nie zagłębiając się w szczegóły wymienię same decyzje :* za zgodą wszystkich stron przeniesiono Oddział Raba Wyżna z Okręgu Kraków do Okręgu Nowy Sącz * zatwierdzono organizację kolejnego Lotu Narodowego , zmieniając – w stosunku do wstępnych ustaleń – jego datę na 25 lipca ( start z Ostendy) * postanowiono zorganizować kolejne Mistrzostwa Polski Okręgów w lotach gołębi młodych ( zorganizuje się je w Wilczej na identycznych co poprzednio warunkach i przy identycznych kryteriach oceny) . Odrzucono natomiast * propozycję Prezydium , by na Wystawie Ogólnopolskiej oceniać wystawione ptaki tylko w kategorii Standard , pomijając kategorię Sport ( a więc nic się nie zmieni w stosunku do stanu obecnego) , * nie zaaprobowano też , jako nie do końca dopracowanej i odpowiednio przygotowanej , propozycji powołania nowego okręgu ( Śląsk- Wschód ) , * kolejny raz ( do NKWZD ) przesunięto decyzję o rozwiązaniu Okręgu Białystok . To , przypomnijmy , już któreś tam z rzędu przesunięcie owej decyzji , która jest konieczna , bo Okręg ten nie nabył osobowości prawnej! . Sprawę komplikuje fakt , że nie wiadomo , do którego z pozostałych okręgów przekazać członków Związku z tego likwidowanego; najbliższy , Olsztyn , się przed tym wzbrania…
Z kolei uczestnicy posiedzenia wysłuchali : * przedstawionej przez Główną Komisję Lotową informacji o wynikach Generalnego Mistrzostwa Polski ( referował Edward Ziobrowski) i zaaprobowali te wyniki ,* o wynegocjowanych przez Prezydium ZG cenach za obrączki lotowe ( 56 i 57 groszy , w zależności od wytwórcy, zamawiają je sobie same oddziały) , * o wynikach finansowych ZG ( jedna , za to najważniejsza informacja ze sprawozdania odpowiadającego za finanse wiceprezydenta Osińskiego : w zakresie wydatków preliminarz budżetowy na rok 2008 zrealizowano w 92.7 procentach , w zakresie wpływów – w 173 procentach! . Dane dotyczą 3 kwartałów tego roku . Procent wzrostu dochodów wydatnie jednak spadnie w czwartym , albowiem realizuje się wtedy sporo płatności , m.in. związanych z Ogólnopolską Wystawą ) , wreszcie – *zdecydowano o nadaniu odznaczenia „Za wybitne zasługi w rozwoju PZHGP” . To wysokie odznaczenie przyznano: Janowi Szutemu z Oddziału Legnica , Stanisławowi Ryniakowi i Jerzemu Skwarze z Oddziału Sanok , Markowi Turkiewiczowi i Stanisławowi Staniewskiemu z Oddziału Kalisz i Kazimierzowi Hutniakowi z Oddziału Wrocław. Tego ostatniego – korzystając z jego obecności na posiedzeniu – przy rzęsistych oklaskach zebranych od razu uroczyście udekorowano…
Wiele uwagi – przy czasami wykluczających się nawzajem wnioskach – poświęcono sprawom lotowym. Padły uwagi krytyczne o Mistrzostwie Polski Gołębi Młodych Okręgów w Wilczy , zwłaszcza o konstatowaniu przylatujących gołębi i pokazywaniu tego na tablicach świetlnych , a także bieżącym informowaniu o nich w internecie , nie podobało się też to , że uznawano za ważne loty gołębi , wkładanych z naruszeniem zasady : co 8 sekund , krytykowano również fakt , iż nie poinformowano , ile gołębi nie skonstatowano i co się z nimi stało , krytykowano termin lotu finałowego , bo koliduje on z terminami lotów , jakie urządzają oddziały , za niewłaściwe uznano włączanie do lotu gołębi „prywatnych” , które nie reprezentują okręgów itd. itd. Odpowiadał – dość przekonująco! – zaproszony w tym celu główny ich organizator , Andrzej Figna. Z niektórymi uwagami krytycznymi się zgodził .Co do tego o naruszeniu zasady 8 sekund między wkładanymi gołębiami powiedział , że gołębie i listy wkładaniowe były wcześniej dobrze przygotowane , a przyjmująca gołębie komisja rzetelna i godna zaufania , co wszelkie zarzuty w tym względzie czyni bezprzedmiotowymi , a nawet obraźliwymi …Ostatecznie ( 16 głosami członków ZG) zadecydowano , iż kolejne Mistrzostwa odbędą się i że odbędą się także w Wilczej , jednak ich organizację trzeba udoskonalić. Zarząd Główny utrzyma zasadę dopłaty do każdego gołębia 50 zł , drugie 50 zapłaci za gołębia okręg.
Długą i pełną emocji wymianę zdań wywołał sposób pracy nad dokumentacją oraz wiarygodność przedstawianych dokumentów i opartego na nich werdyktu Głównej Komisji Lotowej w sprawie GMP . A w ogóle – sprawy związane z Regulaminem Lotowo – Zegarowym oraz zasadami lotowania ( Zbigniew Moskalik , Jan Węgrzyn , Stanisław Galica, Stanisław Krzyżak , Tadeusz Ptak , Jan Zyciński , Zdzisław Karoń , Wojciech Handerek , Marek Marcinkowski i in.– niektórzy zabierali głos po kilka razy) . Ostatecznie nic to jednak specjalnego do rzeczy nie wniosło. Warto odnotować głos Alojzego Lepiarczyka , szefa Okręgu Katowice , by wspomniany Regulamin po prostu przepracować , głównie uprościć , ale zadanie to powierzyć praktykom , a nie teoretykom , przy czym , zdaniem mówcy , zmianie powinny ulec tylko niektóre przepisy , bynajmniej nie całość. Zdanowicz dodał do tego, że powinny one być porządnie i jak najszerzej skonsultowane z hodowcami, a nie przyjmowane „na chybcika” na jakimś kolejnym posiedzeniu ZG . Uwagę dorzucił też Augustyn Mazur . Jego zdaniem za często zmieniamy przepisy lotowe , zdarza się , że co pół roku . Nawet jeśli coś jest nie tak , na razie zostawmy , nie róbmy niczego pochopnie , „na łapu capu”. Zgodził się z tym Maśnica i na tym stanęło. – – Od dwu lat – replikował jeszcze wiceszef GKL, Edward Ziobrowski – czekamy na wnioski i propozycje w tym względzie , nic nie wpływa . A to , co dziś mamy , przecież wspólnie niedawno , prawie w tym samym gronie uchwaliliśmy , a teraz tak ostro krytykujemy.
Przedstawiciele Okręgu Katowice , Bednorz i Lepiarczyk , wykorzystali okazję , by jeszcze raz przedstawić sprawę nie uznania wyników swego Okręgu z Lotu Narodowego . Tę decyzję uznali za niesłuszną , krzywdzącą i szeroko to uzasadniali ; polemiki nie podjął nikt…
I jeszcze dwie kontrowersyjne sprawy . Pierwszą wniósł przewodniczący Kolegium Sędziów , Andrzej Kowalik . To wspomniane już na wstępie unieważnienie przez Prezydium ZG decyzji sędziowskiej „kursokonferencji”. Kalus wyjaśnił , że to skutek wad formalnych tych decyzji : po pierwsze, podjęła go nie mająca takich uprawnień „kursokonferencja” właśnie , a nie zwykłe zebranie KS, po drugie – nie było odpowiedniego punktu w porządku obrad tej „kursokonferencji” , po trzecie – przy podejmowaniu owych decyzji nie był obecny zainteresowany , Piotr Gładki ( tu wyjaśnienie : KS odwołało tegoż z funkcji swego sekretarza, a także cofnęło mu rekomendację do składu Kolegium Redakcyjnego „Hodowcy”) , po czwarte – że głosowanie było jawne . Kowalik replikował , że przyjęło się , iż „kursokonferencje” to zarazem zwykłe zebrania KS i mają moc stanowiącą oraz że zainteresowany specjalnie wcześniej opuścił zebranie , a także że „za” głosowało 49 z 57 obecnych na spotkaniu sędziów… Decyzji Prezydium nie cofnięto .
Drugą z tych kontrowersyjnych spraw wniósł Stanisław Pawlica . Wyraził mianowicie żal i rozgoryczenie , że na posiedzenie ZG nie poproszono tym razem przewodniczącego Głównej Komisji Dyscyplinarnej , a przy okazji poinformował , że jest nim od kilku tygodni Lechosław Grzyb , on zaś – czyli mówca – jest wiceprzewodniczącym , a za Tadeusza Gidaszewksiego , który zrezygnował nie tylko z przewodniczenia Komisji , ale i z członkostwa w niej , w skład Komisji wszedł Sylwester Gajewski z Okręgu Kielce , który otrzymał na Zjeździe przed dwoma laty najwyższą spośród niewybranych ilość głosów . Jak widać , można zdjąć pytajnik ze zdania , jakim zakończyłem swą relację z NKWZD : jest „rewolucja kadrowa” na szczytach…
Za przeoczenie przepraszał Pawlicę i zebranych prowadzący obrady , a tłumaczył to przeoczenie faktem , iż zapraszający nie wiedzieli , kogo zaprosić , bo wiedzieli , że zaszły zmiany , ale nie byli poinformowani, jakie , przy okazji przeprosił Pawlicę , że go odpowiednio do jego funkcji nie powitał . Prosił zebranych o uznanie , że to on właśnie reprezentuje na zebraniu GKD…
I jeszcze jedno : na wniosek p.o.prezydenta Maśnicy , poparty energicznie – w dłuższym wystąpieniu – dodatkowymi argumentami przez Piotra Zdanowicza , postanowiono „ożywić” internetowy portal PZHGP . Aby tego dokonać opiekę nad nim powierzono wiceprezydentowi Tomaszowi Osińskiemu i w ogóle naszej Redakcji .Wszystko wskazuje więc na to , że będzie to znowu – po prawie dwu latach odsunięcia go od redagowania – domena Zdzisława Karonia , co budzi nadzieję , że informacje będą się na nim pojawiać szybko i – być może – z komentarzami. Być może reaktywuje się także zamknięte przeszło rok temu „Forum”…